Niektórzy pewnie zauważyli, że o pojawieniu się kolejnego wpisu na stronie henrykusy.pl informuję na stronie fejsbukowej „Henryków sentymentalnie„. Chodzi mi o rozszerzenie kręgu odbiorców. Jednak prawdą jest, że strona Henrykusy.pl dociera szerzej, bo trafiają tam nie tylko szukający tej strony, ale również przekierowani linkiem z Facebooka. Dlatego lepiej pisać komentarze na stronie, w okienku pod tekstem niż na Facebooku. Dziękując za wszelkie komentarze załączam dziś dwa, które pisane były do tego tekstu, ale na Facebooku.