Nie od dzisiaj wiadomo, że bardzo chętnie wraca się do wspomnień, zwłaszcza szkolnych. Nie inaczej jest i w naszym przypadku. Są one różne, w większości pozytywne. Po powieszeniu tablicy pamiątkowej przez naszą sentymentalną ekipę absolwentów lat pierwszych, odżyła idea reaktywacji naszej szkoły w Henrykowie.
Projekt dojrzewał i wreszcie znalazł poparcie odpowiednich gremiów decyzyjnych. Wiemy już dziś, że na jego realizację są przeznaczone duże środki unijne z Unijnego Funduszu Rozwoju Wiedzy Rolniczej. Przewidywane jest utworzenie kilku kierunków hodowli specjalistycznej. Mówi się także o pracach nad GMO. Pierwszym kierunkiem ma być specjalizacja w zakresie koniczyny czerwonej, co jak pamiętamy było konikiem naszego Mentora często powtarzającego, że „wiedza o koniczynie czerwonej – Trifolium pratense L. – ma się błyszczeć jak coś komuś po lewej stronie”. I nie było egzaminu, żeby dyrektor Szadurski nie miał pytań na jej temat. Następne kierunki obejmą prace hodowlane nad nowymi gatunkami mieszańców; trawbamb, cukrpasjad, pomiemniak, jęczmiowies, pszekukur. Wykraczając poza produkcję roślinną Uczelnia ma ambicję wypracować również nowoczesne metody hodowli pszczół z uwzględnieniem prac nad krzyżówką z szerszeniami (pszczeniami).
Idea opiera się na tradycjach WSR z naturalnym zapleczem w Gospodarstwie Rolnym w Henrykowie. Projekt jest na etapie tworzenia dokumentacji i kompletowania kadry zarządzającej i wykładowców. Z uwagi na to, że ma poparcie UE, wynagrodzenie jest przewidywane w jej walucie, z wyprzedzeniem wejścia Polski do strefy euro.
Aktualnie poszukuje się kandydatów; na rektora, czterech dziekanów oraz do Senatu Henrykowskiej Uczelni. Wielu byłych słuchaczy posiada wystarczającą wiedzę, doświadczenie i umiejętności zawodowe aby się organizacją procesu nauczania i wykładami zająć. Czekamy na zgłoszenia i na poparcie szerszego kręgu byłych słuchaczy. Z powodów technicznych, ekonomicznych i organizacyjnych początkowo zdobywanie wiedzy ma się odbywać zdalnie, z możliwością kontynuacji stacjonarnej w dawnych pomieszczeniach Szkoły w Henrykowie.
Jest również ogłoszony otwarty konkurs na nazwę, ponieważ „Henrykowska Uczelnia” jest nazwą techniczną na czas organizacji. My patrioci z redakcji optujemy za polską nazwą, której na razie brak.
Kandydat do zajmowania się sprawami ekonomicznymi Henrykowskiej Uczelni.
SMASz
3 komentarze on Marzenie Henrykusów
Ja to jestem pewniak do objęcia tego stołka, no chyba, że jest ktoś lepszy.
No tak, wydało się! Informacja o przywróceniu naszej Szkoły w Henrykowie i to na wyższym poziomie niż była, okazała się żartem na Prima Aprilis. Cieszę się jednak, że wielu absolwentom choć przez chwilę mocniej zabiło serce na samą myśl o tym. Martwi mnie jednak mała ilość komentarzy na stronie czy na Facebooku. A opowiadam wszystkim jakie to Henrykusy są wyjątkowe...
Redaktor
Żart świetny! Tylko jeszcze ciekawiej by było, gdyby i trochę lat nam ubyło:-)))