Mam nadzieję, że już dotarło do społeczności Henrykusów, że w tym roku świętujemy 60.lecie powstania szkół rolniczych w Henrykowie. Jedyną jak dotąd ujawnioną okazją do świętowania będzie zjazd, który zaplanowany został w dniach 2- 3 czerwca br. Na liście zadeklarowanych uczestników jest już kilkanaście osób, które dokonały chociaż częściowej wpłaty za udział.
Chcąc zachęcić kolejne osoby (głównie z technikum) przywołuję ich dobre opinie o szkole i latach w niej spędzonych, zawarte na stronach tzw. Kroniki Mirki.
Pod tytułem „Tymi słowami żegnamy Was” (1971- 1974, klasy III a i b) dziewczęta zamieściły wiele wpisów, rymowanych i niekoniecznie. Halina Cieśla zadeklarowała wzniośle; „Będę pamiętać o Was zawsze”, czemu swoimi podpisami przyklasnęli, koleżanka Anna Chuda i kolega Roman Artemiuk.

Władysława Mikulec zapewnia, że „W mej pamięci zawsze pozostanie Henryków”. Harcerka Grażyna Gzik posługując się fragmentem znanej piosenki przekonuje, że „A w sercu pozostanie tęsknota smutek żal…”. Trzy osoby parafkami, a więc niezidentyfikowane z nazwisk podpisały się pod zapewnieniem: „Marmur się kruszy, róża więdnieje, a nasza pamięć zawsze istnieje”. Na stronach kroniki są też cytaty z osób znanych. Poetę Juliana Przybosia zacytowały trzy koleżanki ze szkolnej ławy; Teresa Łukaszewska, Jadwiga Czerniawska i Czesława Bernat. Oto mądre słowa poety: „Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko, w dawnej postaci jednak nie umiera”.

„Wśród wspomnień najmilsze będą z lat szkolnych”. Pod tym zdaniem podpisało się aż pięć dziewcząt: Irena Warchoł, Teresa Lasota, Teresa Barczyńska, Grażyna Foltyniewicz i Lucyna Roś.

Dowcipnie do swoich wspomnień odniosły się dziewczyny, które miały ksywki; Maria Dudzik czyli „Ewelina Hańska” oraz Irena Cyper- „Józek”. Trudno dziś stwierdzić która z nich pociła się nad tekstem wierszyka następującej treści: „Henryków piękny, ale niecały, Henryków mały, ale uroczy, ileż tam razy serca pękały, ileż tam dziewcząt zepsuło oczy”.
Kolejna trójka koleżanek, być może z jednego pokoju w internacie, stwierdziła, że „słodkie są chwile powitania, gorzkie są słowa pożegnania”. W podpisie: E.Czwalińska, B.Sawko, M.Zisjadu.

Daje do myślenia ostatni wpis na wspomnianej stronie Kroniki Mirki; „Za jajko wielkanocne, za kwiatki, za uśmiech… dziękuję”. Podpis jest nieczytelny, więc niewiadomo kto i komu za to tajemnicze jajko dziękuje.
Wśród wielu wpisów udało mi się wypatrzyć jedyny chyba należący do kadry pedagogicznej. Pani profesor Barbara Czarnoleska posłużyła się cytatem z harcerskiej piosenki: „Niech smutki precz zginą, wspomnienia niechaj płyną… podajmy sobie ręce…”.

Wszystkie te słowa pisane w chwili opuszczania szkoły mają moc. Wpisy zapewniają o dobrych latach spędzonych w Henrykowie, o pamięci, która zawsze istnieje, o sentymencie do miejsca i osób tam poznanych. Prostą konsekwencją tego powinny być teraz … deklaracje uczestnictwa w Zjeździe Henrykusów na 60.lecie szkół. Zapraszamy! Szczegółowe informacje w poprzednich tekstach na stronie www.henrykusy.pl
Andrzej Szczudło
Zdjęcia z albumu Stanisławy Truszkiewicz (Budy)