Licznik odwiedzin:
N/A

Człowiek sukcesu, sukces człowieka

Kiedy zdecydowałem się na utworzenie i prowadzenie strony dla Henrykusów, wymyśliłem zakładkę „Ludzie sukcesu”. Z tyłu głowy miałem opowieści o ledwie kilku Henrykusach, którzy po szkole osiągnęli sukces w branży na skalę krajową. Myślałem o Piotrze Maciołowskim i Mieczysławie Sowulu, twórcach firm związanych z branżą nasienną. Z różnych przyczyn na ich opisanie trzeba było sporo poczekać.

Losy Mieczysława Sowula interesują mnie podwójnie, bo jest on także absolwentem mojego ogólniaka w Sejnach. Maturę zdał w 1967 roku, a więc 6 lat przede mną. Był w klasie wychowawcy Wacława Dacza (1929- 2002), który później został dyrektorem sejneńskiego LO. Ponadto dyrektorem był również inny uczeń profesora Dacza i klasowy kolega Mieczysława, Jan Stanisław Aniszewski. Dodając do tego dyrektorskie i prezesowskie funkcje Mieczysława Sowula, można mówić, że był to wyjątkowy „wypust” maturzystów. Moje koneksje w tej klasie to Halina Tomczyk, żona brata ciotecznego Janusza Zubowicza (1954- 2007) oraz Ryszard Dubowski z rodziny mojej prababki Aleksandry Dubowskiej (1870- 1927).

Po maturze w Sejnach w 1967 roku Mieczysław Sowul trafił do Henrykowa. Poza nauką, której jak widać po efektach, nie zaniedbywał, udzielał się tam w licznych inicjatywach kulturalnych i sportowych. Był twórcą i prowadzącym od podstaw radiowęzeł szkolny. W kawiarence AVENA lub w Sali Marmurowej organizował cotygodniowe potańcówki przy muzyce odtwarzanej z płyt na adapterze. Ponadto wspólnie z kolegami z roku pełnił funkcję organisty w przyklasztornym kościele. Pod kierunkiem doktora Zbigniewa Urbaniaka, wychowawcy i opiekuna uczestniczył w wielu wyprawach i obozach wędrownych w Góry Stołowe. Miał także sporo sukcesów sportowych zarówno na poziomie szkół średnich województwa, jak i szkół wyższych, w tym zwycięstwa w słynnych biegach 1-majowych wokół ratusza w Ziębicach.

Prezes Mieczysław Sowul zachował z Henrykowa piękne i dobre wspomnienia, najczęściej związane z osobą charyzmatycznego dyrektora Jana Szadurskiego. Przyjaciół Henrykowa, z jego roczników lub innych, zaprasza do osobistego kontaktu poprzez adres mailowy [email protected] lub namiary w zakładce „Kontakt” ze strony internetowej firmy czy też na jej stronie fejsbukowej.

Mieczysław Sowul w czasach henrykowskich

Życiorys zawodowy:

Wykształcenie: w 1969 roku ukończenie PST Henryków. W następnych latach zaoczne wyższe studia rolnicze i 3 kierunki podyplomowe.

Praca zawodowa: w sierpniu tego roku miną 54 lata pracy, z tego 41 lat zarządzania w przemyśle nasiennym, tj:

– w latach 1981 – 1991 dyrektor centrali nasiennej w Iławie,

– 1991 – 2003 r. założyciel Rolimpexu i organizator oddziału Rolimpexu w Iławie,

– 1993 – 1996 r. twórca produktu pod hasłem: „Najlepsze trawy z Iławy” za co otrzymał laur TERAZ POLSKA i nagrodę prezydenta RP – A. Kwaśniewskiego,

– 2003 – 2005 założyciel i współwłaściciel firmy nasiennej Sowul & Sowul, którą aktualnie zarządza syn Przemysław Sowul, www.sowul.pl

– 2005 pierwszy Prezes i współzałożyciel Hodowli Roślin, dawniej HR Bartążek koło Olsztyna, obecnie HR Grunwald w Mielnie, powiat Ostróda,

– współtwórca i autor projektu „Stworzenie CBR HR Grunwald z siedzibą w Mielnie”, gdzie aktualnie pracuje i zarządza jako Prezes.

W roku 2021 firma Mieczysława Sowula uległa istotnym zmianom, których zakres przedstawiają dwa filmy zamieszczone poniżej. Pierwszy z nich mówi o pożegnaniu z dotychczasową siedzibą w Bartążku, drugi o powitaniu w Mielnie. Szczegółowy opis działalności w roku 2021 zamieścimy w oddzielnym wpisie.

Andrzej Szczudło

Pożegnanie z Bartążkiem

2 komentarze on Człowiek sukcesu, sukces człowieka

    Sławoj Misiewicz
    03/09/2022

    Witam Panie Mieczysławie. Rozmawialiśmy przez telefon, też jestem po Henrykowie. Rocznik 69/70. Zainteresowała mnie informacja o pracach hodowlanych ziemniaka Też się tym zajmowałem w SHR Górzyno, Zakład w Podolu wielkim pod nadzorem SHZ w Boninie. Hodowlę w Podolu prowadził mgr Kołodziej. Miło się patrzy i słucha o pańskich sukcesach. Pozdrawiam i czekam na obiecany kontakt. Sławoj Misiewicz.

    admin
    03/09/2022

    Ja także jeszcze się nie pochwaliłem, że miałem kontakt z hodowlą ziemniaka. Miało to miejsce podczas praktyki wakacyjnej w 1974 roku. Razem z Krzyśkiem Rekiem i Jurkiem Urbanem byłem w SHR Woźnice na Mazurach. Sporo tam się działo, w pracy i po godzinach, bo razem z nami praktyki odbywali studenci roku zerowego ART OLsztyn i uczniowie technikum z Lubelskiego. Andrzej Szczudło

    Zostaw komentarz